Pan Artur jest w trakcie sprawy rozwodowej. – Niedawno dowiedziałem się, że żona jest w posiadaniu wydruków mojej prywatnej korespondencji na jednym z portali społecznościowych. Przypuszczam, że odzyskała twardy dysk mojego laptopa i w ten sposób uzyskała informacje. Pokazała je córkom, teraz mówi, że zamierza to wykorzystać jako dowód w sprawie rozwodowej. Przecież to chyba nielegalne – zastanawia się czytelnik. – Czy żona miała prawo przeglądać moje prywatne rozmowy, a jeśli nie, to chyba tym bardziej nie może z tych informacji skorzystać w sądzie – pyta pan Robert.