Pan Kazimierz z Kłodzka złożył skargę na czynność komornika sądowego wraz z wnioskiem o miarkowanie opłaty. Powodem było postanowienie komornika Anny Garczyńskiej ustalające koszty postępowania egzekucyjnego. Czytelnik poprosił o sprawdzenie poprawności wyliczeń sporządzonych przez komornika oraz wniósł o obniżenie opłaty stosunkowej w wys. 5% od umorzenia – do 300 zł
- Nie stać mnie na zapłatę kwoty ponad 1.900 zł. W dodatku, nakład pracy komornika w tej sprawie był minimalny - napisał w uzasadnieniu wniosku o obniżenie opłaty egzekucyjnej.
Pan Kazimierz złożył także wniosek o zwolnienie go z konieczności zapłaty opłaty sądowej w wysokości 100 zł.
W dniu 5 lipca br. sędzia Izabela Kosińska-Szota (SR w Kłodzku) uwzględniając trudną sytuację czytelnika, zwolniła go z konieczności zapłaty opłaty sądowej (100 zł).
Natomiast postanowieniem z dnia 14 września br. sędzia rozpatrzyła merytorycznie skargę i wniosek. Skarga została częściowo uwzględniona, gdyż w ocenie sądu kwota podana przez komornik Garczyńską jest wygórowana w stosunku do wysłanych listów. Sąd nakazał komornikowi ponowne ustalenie wysokości kosztów doręczenia korespondencji ze szczegółowym określeniem liczby wysłanych przesyłek oraz opłat za ich dostarczenie.
Zresztą podobną sprawę z przesyłkami listowymi i tym samym komornikiem już opisywałem:
Sędzia Kosińska-Szota oddaliła wniosek pana Kazimierza o obniżenie opłaty egzekucyjnej.
- Brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku dłużnika o obniżenie opłaty egzekucyjnej w oparciu o jego sytuację finansową - czytam w uzasadnieniu. I sędzia zaraz zastrzegła: Sąd może, a nie musi obniżyć opłatę egzekucyjną. Jest to przepis uprawniający, a nie obligujący.
Wychodzi więc na to, że mogę zapłacić 1900 zł, bo nie stać mnie na zapłatę 100 zł - skwitował to postanowienie pan Kazimierz.
Orzeczenie ma jeszcze jeden rodzynek. Pojawia się w nim bowiem żona czytelnika, która nie jest dłużniczką i nie składała skargi ani wniosku o obniżenie opłaty egzekucyjnej. Skąd się wzięła w postanowieniu, to chyba tylko sędzia wie. Z postanowienia wynika, że ona również ma zapłacić opłatę egzekucyjną.
Czytelnik złożył oczywiście wniosek o sprostowanie postanowienia poprzez wykreślenie z niego imienia i nazwiska żony.
Cdn.
JW
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...