MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  wtorek 16 kwietnia 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

strachW środę 15 marca 2017 r. przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia odbyła się rozprawa z powództwa byłej pracowniczki Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Ewa Morawska-Sochacka została dyscyplinarnie zwolniona ze spółki po tym, gdy w piśmie do przewodniczącego rady nadzorczej wskazała na możliwe negatywne skutki planowanych zmian organizacyjnych w firmie

 

Władze spółki zarzuciły jej również nieuprawnione wypowiedzi dla mediów nt. sytuacji w PWPW, choć E. Morawska-Sochacka zaprzecza, że przekazywała dziennikarzom jakiekolwiek informacje.

Na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powódkę reprezentuje przed sądem pro bono r. pr. Bogusław Kapłon z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka. HFPC przystąpiła ponadto do postępowania jako organizacja pozarządowa.

 

Zwolnienia w PWPW

E. Morawska-Sochacka była zatrudniona w PWPW od 1999 r. Jednocześnie od 2000 r. nieprzerwanie pełniła funkcję członka rady nadzorczej z wyboru pracowników. W 2016 r. w spółce zmienił się zarząd. W firmie zwolniono wielu pracowników. Zwolnienia objęły także zatrudniony w spółce zespół prawników, którego pracami kierowała powódka. E. Morawska-Sochacka próbowała wstawić się za współpracownikami u władz spółki, wskazując m.in. na trudną sytuację rodzinną niektórych z nich oraz możliwe niekorzystne konsekwencje takiej decyzji dla funkcjonowania PWPW.

Wysłała m.in. pismo w tej sprawie do przewodniczącego rady nadzorczej oraz do wiadomości Ministra Skarbu Państwa i zakładowych organizacji związkowych. Do pisma dotarł dziennikarz „Newsweeka”, który wykorzystał jego fragmenty w artykule pt. Co się dzieje w PWPW? Wielki strach w fabryce dokumentów z 26 sierpnia 2016 r., opisującym szereg nieprawidłowości w spółce. Jak twierdzi E. Morawska-Sochacka, stało się to bez jej wiedzy i zgody.

 

Zwolnienie dyscyplinarne pani Ewy

W sierpniu 2016 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PWPW podjęło uchwałę o odwołaniu p. Morawskiej-Sochackiej z Rady Nadzorczej (na wniosek zarządu), a następnego dnia wręczono jej rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. W uzasadnieniu wskazano m.in., że powódka udzieliła nieprawdziwych informacji dziennikarzowi, pomówiła Prezesa PWPW i rozpowszechniła informacje o spółce nieuprawnionym osobom (nie przedstawiono na to jednak żadnych dowodów).

E. Morawska-Sochacka odwołała się od zwolnienia do sądu, argumentując m.in., że przyczyna zwolnienia jest nieprawdziwa i pozorna. Powódka podkreśliła, że nie rozpowszechniła nigdy informacji na zewnątrz firmy, a jej zwolnienie dyscyplinarne było odwetem za to, że stawała w obronie zwalnianych pracowników oraz krytycznie wypowiadała się na temat niektórych planowanych zmian w spółce, do czego czuła się zobowiązana z uwagi na pełnione funkcje.

 

Zaangażowanie HFPC. Wolność słowa w miejscu pracy

HFPC przystąpiła do postępowania sądowego jako organizacja pozarządowa. „Zdaniem HFPC rozwiązanie stosunku pracy z Ewą Morawską-Sochacką budzi wątpliwości z punktu widzenia naruszenia wolności słowa i zasady równego traktowania, jako dyskryminacja ze względu na sygnalizowanie nieprawidłowości w funkcjonowaniu PWPW S.A. oraz ze względu na wyrażanie i obronę interesów pracowników spółki (...). Powódka, podnosząc, jak twierdzi, w korespondencji wewnętrznej krytyczne uwagi na temat zakończenia współpracy ze wszystkimi z dotychczasowych pracowników działu prawnego i zmian organizacyjnych, wskazywała na zagrożenia, jakie decyzje te niosą dla właściwego działania spółki” – czytamy w zgłoszeniu Fundacji do udziału w sprawie.

 

Efekt mrożący

Zdaniem HFPC sankcje nałożone na powódkę przez władze spółki były – w świetle okoliczności sprawy – nieuzasadnione i wywołują negatywne skutki nie tylko względem niej, ale także innych pracowników.Mogą one bowiem zniechęcać ich do zwracania pracodawcy uwagi na nieprawidłowości występujące w miejscu pracy czy do jakiejkolwiek krytyki pracodawcy w przyszłości, wywołując skutek zwany w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka efektem mrożącym.

 

HFPC pragnie podziękować r. pr. Bogusławowi Kapłonowi z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka za zaangażowanie pro bono w sprawę.

 

 

 

 

LS

HFPC

 

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY