Jacek Kwiatkowski z "Rodziny zastępczej" zapewne nie występowałby w reklamach Getin Banku.  Szpicbródka nie okradłby takiego banku, wolałby raczej być jego prezesem.

 

Panie Piotrze!

 

Jest Pan jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. W ostatnich latach wielką popularność przyniosła Panu rola Jacka Kwiatkowskiego w serialu "Rodzina zastępcza".

Głowa rodziny zastępczej jest z zawodu inżynierem, uczciwym człowiekiem z jasno sprecyzowanymi zasadami moralnymi. Jedyne, czego pragnie w życiu, to świętego spokoju.

Marketingowo: postać wymarzona do reklamy produktów firmy, która to firma  z założenia powinna kojarzyć się z uczciwością,  jako instytucja zaufania publicznego.

Nie dziwi więc, że reklamuje Pan produkty bankowe.

No właśnie, tylko dlaczego  dał się Pan zaangażować przez Getin Bank?

Jest tyle innych banków, które klientom kojarzą się lepiej. Wystarczy wejść na fora dyskusyjne i sprawdzić, jak wielki żal do tego banku mają jego klienci. Również eksperci  finansowi nie mają wątpliwości, jaki to bank.  Na jednym z blogów eksperckich możemy przeczytać:  "...Getin Bank staje się dla coraz większej liczby klientów „bankiem jednorazowego  użytku”. To znaczy, że klient zaciąga tam kredyt, ponieważ jest pozornie

najtaniej lub rzeczywiście najszybciej, po czym bank chwyta go za gardło i wyciska ile się da w prowizjach, opłatach i dodatkowych odsetkach. Tak zrobiony w bambuko klient oczywiście nigdy więcej do Getinu nie przyjdzie".

To tylko opinie,  jednak jakże powszechne w internecie. Tę chmurę negatywnej informacji o sobie, bank stara się przebić reklamą. Reklamą, również w formie wielkiej chmury informacyjnej. Słońcem jasno świecącym zza tej chmury jest często Pan, Panie Piotrze.

To Pan, wszystkim wielbicielom Pana talentu kojarzy się z wielką uczciwością, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Pisząc o zawodowym, mam na myśli wspomnianą także rolę Jacka Kwiatkowskiego. Właśnie z tą postacią kojarzą się reklamy banku, w których Pan występuje, a "występ" w jednej z reklam śliniakopodobnego czworonoga rasy Dogue de Bordeaux był skojarzeniowym odwołaniem się wprost  to serialu "Rodzina zastępcza".

Skojarzenie ma być proste: skoro aktor występujący w reklamie jest utożsamiany z uczciwością (tak jak grana przez niego postać), to również bank jest taki sam - czyli uczciwy. Wszak człowiek uczciwy korzysta tylko z usług uczciwych instytucji, które sam sobie wybiera.

Właśnie, czy jednak na pewno można o Getin Banku powiedzieć, że jest bankiem uczciwym?

Nie podejmuję się oceny, poniżej przedstawiam tylko suche dowody na to, że bank ten postępuje często niegodziwie, również w sferze reklamy.

Jedynym moim komentarzem będzie ten, że jak na jeden bank, to spraw naruszających dobre imię banku ma aż nadto. Żaden bank w Polsce,  takiej liczby "negatywnych występków" na koncie nie ma.

 

Wizerunek banku z ciemniejszej strony jego działalności:

 

1. Stały adresat  orzeczeń i decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Można wręcz powiedzieć, że rok bez Getin Banku w UOKiK  to rok stracony dla pracowników tego urzędu. Bank zadbał jednak  o to,  że straconego roku jeszcze nie było (od 2006r.).

a. rok 2007 - za zmowę  przedsiębiorców, którzy porozumieli się w celu utrzymania wysokich zysków z każdej transakcji kartami Visa i MasterCard, na bank została nałożona sankcja finansowa w wysokości 4,82 mln zł

b. rok 2008 - decyzją nr 13/2008 bank został uznany winnym praktyki naruszającej        zbiorowe interesy konsumentów, polegającej  na pobieraniu prowizji od wpłat gotówkowych na rachunki bankowe dokonywanych w banknotach i bilonie lub wyłącznie w bilonie

c. rok 2009 -  Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone kwestionowane  przez UOKiK postanowienia w umowach kredytów hipotecznych stosowane przez Getin Bank

-  utrzymywanie podwyższonego oprocentowania kredytu mimo prawomocnego wpisu hipoteki do księgi wieczystej

-  prawo banku do dokonania na koszt kredytobiorcy wyceny nieruchomości w przypadku, gdy zalega on z terminową spłatą dwóch rat kredytu

d. rok 2010 - decyzją RWP 16/2010 Prezes UOKiK uznał za praktykę naruszającą zbiorowe  interesy konsumentów - działanie polegające na wprowadzającym w błąd przedstawianiu w kampanii reklamowej produktu "Lokata z kontem", prowadzonej w formie spotu telewizyjnego oraz plakatu reklamowego, rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego jako "bezpłatnego e-konta w prezencie", podczas gdy w niektórych przypadkach bank był uprawniony do pobierania prowizji. Prezes UOKiK uznał to za niedozwoloną praktykę rynkową. Bank został ukarany karą pieniężną w wysokości 755 634 zł

e. rok 2010 - Prezes UOKiK zakwestionował automatyczne pobieranie opłat od wszystkich klientów, którzy spóźnili się ze spłatą zadłużenia na karcie kredytowej, bez względu na to, czy dodatkowe czynności zostały faktycznie podjęte. Jak ustalił Urząd, bank pobierał opłaty także w przypadkach, gdy nie podejmował żadnych działań (list, telefon, sms).

Jakby nie spojrzeć - bank obciążał klientów za czynności, których nie wykonał.

Bank został ukarany karą pieniężną w wysokości prawie 2.000.000 zł

2. rok 2010 - na łamach gazety internetowej miszmasztwojagazeta.pl ukazał się artykuł  "Lewe umowy bankowe - Czy Getin Bank pomagał importerom oszukiwać Skarb Państwa?".

W artykule opisany został mechanizm stworzony przez bank, umożliwiający importerom aut unikania płacenia podatków.

Początkowo rzecznik prasowy banku zareagował błyskawicznie. Poprosił o numery konkretnych umów kredytowych. Niezwłocznie dostał to, o co prosił, po czym ...zamilkł.

Wydaje się, że ten temat jest wyjątkowo niewygodny dla banku, gdyż nie pamiętam, by jakikolwiek bank w Polsce stworzył mechanizm  umożliwiający okradanie Skarbu Państwa.

3. jak wspomniałem na wstępie listu, w internecie aż wrze na temat praktyk stosowanych przez Getin Bank. Wymienię tylko kilka gorących tematów: zawyżony spread, ubezpieczanie kredytowanych aut  na trzy lata bez zgody ich właścicieli (wcześniej bank czynił to z kredytowanymi nieruchomościami), sprawa akcji  LC Corp., a na przewodniczącym Rady Nadzorczej  tego banku kończąc.

 

Czy nie za dużo, jak na jeden bank działający przecież bardzo krótko na rynku?

 

Panie Piotrze.

Proszę Pana, niech Pan przestanie występować w reklamach tego banku. Nie jest Pan aktorem "jednorazowego użytku".

Przekonany jestem, że Getin Bank nie jest godny tego, by tak zanany i ceniony aktor był "twarzą" tego banku.

 

 

 

Z wyrazami szacunku

Jan Wels

www.miszmasztwojagazeta.pl

miszmasz@onet.pl

 

luty/marzec 2011r.